Według najnowszego raportu, blisko 1,7 miliona Polaków boryka się z problemem długów. Oznacza to, że niemalże co 15 osoba ma problemy z dopięciem domowego budżetu. Długi nie biorą się jednak znikąd. Oto 5 błędów, które sprawiają, że nasze zadłużenie rośnie!
Nie monitorujemy wydatków
Mało kto z nas potrafi rzetelnie zarządzać swoim budżetem. Monitorowanie wydatków brzmi jak abstrakcja. Unikamy go, bo nie chcemy przyznać się przed sobą, że na większość z rzeczy, na które wydajemy pieniądze zwyczajnie nas nie stać. Nieuporządkowany budżet prowadzi do sytuacji, w których już w połowie miesiąca zaczyna brakować nam pieniędzy. Aby uniknąć takiej ,,niespodzianki” każdy z nas powinien podsumować swoje miesięczne przychody oraz wydatki, których nie uda mu się uniknąć (czynsz za mieszkanie, rata kredytu, rachunki za prąd i gaz itp.). W ten sposób jasno określamy kwotę, która pozostaje nam na pozostałe wydatki.
Zaciągamy kolejne długi nie spłacając poprzednich
Spłacanie jednej pożyczki kilkoma innymi to rozwiązanie, które ma krótkie nogi. Jeżeli posiadasz długi, które przerastają twoje możliwości, musisz znaleźć sposób na ich konsolidację u pożyczkodawcy, który umożliwi ci spłatę całości w formie jednego zobowiązania w mniejszych ratach. Oferty takie jak https://ekassa.pl/pozyczki_dla_zadluzonych pozwalają na zmianę kilku, a czasem nawet kilkunastu mniejszych pożyczek w jedną, a następnie powolne jej spłacanie zgodnie z naszymi możliwościami. To bardzo ważne, jeśli chcemy stopniowo redukować nasze zadłużenie wynikające z wielu długów w różnych miejscach. Dzięki temu w kilka miesięcy możemy pozbyć się wszystkich dotychczasowych zaległości, bez zaciągania kolejnych zobowiązań.
Żyjemy ponad stan
Staropolskie powiedzenie ,,zastaw się, a postaw się” jest ciągle aktualne. Wielu z nas żyje ponad stan tylko po to, by stwarzać pozory udanego życia przed znajomymi. Posiadanie markowych ubrań czy sprzętów nie jest niczym złym – ale tylko wtedy, kiedy rzeczywiście nas na to stać. Na szczęście nie ze wszystkiego musimy rezygnować. Warto jednak znaleźć sposoby na kupno potrzebnych rzeczy taniej. Czujesz się wyczerpany pracą i potrzebny ci odpoczynek? Korzystaj z tanich linii lotniczych oraz przystępnych ofert last minute. Potrzebujesz nowego ubrania, a zależy ci na dobrej jakości? Zamiast iść do drogiego sklepu, przejrzyj oferty outletów dobrych marek. Popsuł ci się robot kuchenny? Nie kupuj pierwszego z brzegu. Korzystaj z porównywarki cen, która znajdzie najlepszą ofertę dla parametrów, których oczekujesz. Możliwości życia na poziomie za przystępną cenę jest naprawdę sporo.
Kupujemy zbędne rzeczy
Kupowanie więcej, niż potrzebujemy jest prawdziwą zmorą. W praktyce kończy się to tak, że w przedpokoju stoi trzecia para identycznych butów, a w lodówce psuje się jedzenie, którego nie daliśmy rady zjeść w terminie. Kupuj tylko to, czego naprawdę potrzebujesz. Dobrym sposobem na niewydawanie pieniędzy bez potrzeby jest chodzenie do sklepu z listą zakupów. Dzięki temu wiesz dokładnie, co masz kupić i nie sięgasz po produkty zbędne.
Płacimy kartą kredytową
Karty kredytowe zrewolucjonizowały rynek płatności. Są wygodne, to fakt. Kiedy jednak ich używamy, nie jesteśmy w stanie kontrolować naszych wydatków w czasie rzeczywistym. Nie używaj karty, kiedy nie musisz. Idąc na zakupy wylicz konkretną kwotę, którą na nie przeznaczysz. Mając do dyspozycji dokładnie wyliczoną ilość pieniędzy, szkoda będzie ci wydać je na głupoty, bo będziesz mieć świadomość, że zabraknie ci gotówki na coś, czego naprawdę potrzebujesz. Karta kredytowa daje złudne poczucie worka bez dna i jest zdecydowanym wrogiem tych, którzy wydają więcej, niż powinni.
Komentarze
