Pieniądze to jedna z najważniejszych wartości, ku którym zmierza człowiek. W idealnym świecie każdy z nas powinien mieć tyle pieniędzy, żeby bez problemu spełniać wszystkie swoje zachcianki i jeszcze odłożyć w banku pokaźną kwotę. Jednakże sposób, w jaki ukształtowany został świat, nie pozwala nam na posiadanie dużych pieniędzy tylko dlatego, że takie jest nasze życzenie. Szacuje się, że 2% ludzi na świecie posiada 80% pieniędzy, jakie kiedykolwiek wyemitowano, a co za tym idzie dóbr. Analogicznie 98% ludności świata posiada pozostałe 20% pieniędzy. Jest to ogromny paradoks, ale jego sens jest głębszy niż myślimy.
T. Harv Eker pisze w swojej książce Bogaty albo biedny o tym, jak on sam doszedł do swojej fortuny. Jeżeli wierzyć temu, co opisuje, stało się to za sprawą przyjaciela jego ojca, którego jedynym działaniem było przekazanie młodemu Ekerowi bardzo istotnego spostrzeżenia.
„Harv, jeśli nie wiedzie Ci się tak, jakbyś sobie życzył, znaczy to tylko tyle, że czegoś nie wiesz. Czy wiesz, że większość ludzi bogatych myśli w bardzo podobny sposób?”
Tyle wystarczyło, żeby Harv, któremu nie wiodło się w interesach, zaczął całkiem inaczej patrzeć na swoją pracę. Wszystko ma swój początek w schemacie dotyczącym pieniędzy, jaki w sobie nosimy. Psycholodzy, lekarze i wszelakiej maści naukowcy, już dawno udowodnili, że podświadome programy na bazie których działamy, mają bezpośredni wpływ na to, jakie decyzje podejmujemy i co w konsekwencji osiągamy.
Większość ludzi, którzy wiodą przeciętne życie „do pierwszego”, posiada zniekształcony schemat pieniędzy,. Ich mózgi zaprogramowane są na:
- Żeby coś osiągnąć, trzeba ciężko pracować;
- Pieniądze nie spadają z nieba;
- Zawsze tracę na wszystkich transakcjach;
- Posiadanie pieniędzy jest złe bo wszyscy bogacze, to złodzieje.
Można by tak wymieniać jeszcze długo. Każdy z nas odkryłby przynajmniej jeden negatywny wzorzec finansowy, jaki w sobie nosi. Dopiero uporanie się z nim, pozwoli nam zacząć żyć na takim poziomie, jakiego oczekujemy. To natomiast tylko początek.
Książka zawiera tzw. zasady bogactwa. Po każdym rozdziale pojawia się złota myśl, będąca kwintesencją tego, o czym traktował, a także specjalne deklaracje. Deklaracje to nic innego jak pewne postanowienia, które zobowiązani jesteśmy wypowiedzieć na głos, jako deklarację. Eker wierzy, że wypowiedziane postanowienie ma ogromną moc sprawczą, możemy w nie nijako tchnąć życie i spowodować, że się ziszczą.
Z książki wyróżnić można wiele „pigułek”, dzięki którym nasze codzienne postępowanie będzie bardziej efektywne, a my szybciej osiągniemy sukces:
- Bogaci myślą na wielką skalę;
- Bogaci wiążą się z pozytywnie nastawionymi ludźmi;
- Bogaci są więksi od swoich problemów;
- Bogaci wolą wynagrodzenie za wyniki pracy.
W krótkiej recenzji nie sposób przedstawić całej wartości, jaką wnosi ta książka. Nie jest, co prawda duża objętościowo, ale zawiera ogrom informacji, które przydadzą się każdemu, bez względu na miejsce pracy, obejmowane stanowisko, czy status społeczny. Harv Eker przedstawił w swojej książce prawdziwe kompendium wiedzy o tym, jak zarabiać prawdziwe pieniądze.
„Pamiętaj, pieniądze to energia. Większość ludzi wkłada energię pracy i wyciąga energię pieniędzy. Ludzie, którzy osiągnęli wolność finansową, nauczyli się, jak zastąpić swój wkład energii pracy innymi formami energii. Te formy obejmują pracę innych ludzi, pracę systemów biznesowych i pracę kapitału inwestycyjnego”.
Autor proponuje, abyśmy nie skupiali się na jednym źródle dochodu, tylko czerpali pieniądze z różnych miejsc, a także oszczędzali je na przyszłość w celu budowania dochodu pasywnego. To nie Ty masz ciężko pracować na pieniądze, to one mają pracować na Ciebie i taką właśnie ideę musisz zaszczepić w swoim umyśle. Harv Eker doskonale wie, jak robi się biznes. Idąc jego śladami i modelując najlepszych, można osiągnąć bardzo dobre rezultaty. Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby się nie bać, iść przez życie z podniesionym czołem i świadomością, że zasługujemy na to, co najlepsze.
Zapowiada się ciekawie ta książka, chyba to będzie kolejna pozycja na mojej liście do przeczytania.