W dzisiejszych czasach książki potrafią być sporym wydatkiem dla wielu osób. Jak więc przekonać ludzi, że warto wydać swoje ciężko zarobione pieniądze na coś tak zbędnego jak książka? Odpowiedź jest prosta, trzeba potencjalnego klienta najpierw zainteresować swoją książką, sprawić że zatrzyma się przy witrynie sklepu i zastanowi chwilę nad daną pozycją. Książka musi skupić na sobie uwagę czytelnika. Jak tego dokonać?
1. Oceniamy książkę po okładce
Ludzie są powierzchowni, jest to niezaprzeczalny fakt. Zwracamy uwagę przede wszystkim na wygląd. Jeśli nie podoba nam się czyjś wizerunek, unikamy kontaktu z daną osobą. Ta sama zasada dotyczy książek. Pierwszą rzeczą, jaką widzimy po spojrzeniu na książkę to jej okładka. Jeśli jest ona nudna, nieciekawa, niczym niewyróżniająca się z pośród innych pozycji, to najczęściej nie zwracamy na taką książkę uwagi, przechodzimy obok niej obojętnie, ponieważ nie wzbudziła w nas żadnych emocji.
Aby oprawa spełniła swoją rolę i przykuła wzrok nawet zwykłych przechodniów, nie musi być ona dziełem sztuki nowoczesnej. Okładka powinna wzbudzać emocje, nie mogą to być jednak emocje skrajne jak złość, powinny być one bardziej subtelne i adekwatne do tematyki poruszanej w książce. Powieść romantyczna nie powinna wzbudzać takich samych emocji jak poradnik pisania programów komputerowych.
Ważne jest również to, żeby książka wyróżniała się na tle pozostałych pozycji w księgarni. Jeśli widzimy coś wyłamującego się z nudnej rutyny automatycznie wzbudza to naszą ciekawość i chęć poznania. Wzbudzenie zainteresowania w potencjalnym kliencie oznacza, że okładka zdała swój egzamin, ale to jeszcze nie koniec.
2. Tytuł książki
Tytuł książki jest drugą w kolejności rzeczą na jaką zwracamy uwagę patrząc na książkę, czy biorąc ją do ręki. Zadanie tytułu jest dokładnie takie samo jak zadanie okładki – ma on przyciągnąć uwagę i zainteresowanie potencjalnego czytelnika. W przypadku nazwy książki mamy jednak trochę więcej swobody działania w porównaniu do okładki. Tytuł może być bardziej kontrowersyjny niż okładka, bardziej wulgarny, prowokujący czy tajemniczy. Wszystko oczywiście w granicach zdrowego rozsądku i dobrego smaku.
Umiejscowienie tytułu na okładce nie ma większego znaczenia dla strony wizualnej dopóki jest on odpowiednio wkomponowany w oprawę graficzną danej pozycji. Bardzo ważny jest natomiast rozmiar napisu, jeśli zrobimy go zbyt małym, to nie będzie on widoczny zza witryny sklepu, jeśli jednak będzie za duży, to przyćmi oprawę książki.
Tytuł nie musi dosłownie nawiązywać do tematyki książki, wystarczy, że po zapoznaniu sie z nim czytelnik będzie mógł się, w mniejszym lub większym stopniu, domyślić czego ta książka dotyczy.
Okładka przyciągnęła wzrok i uwagę potencjalnego czytelnika, tytuł wzbudził jego dodatkowe zainteresowanie, po szybkim przejrzeniu książki stwierdził, że zdecyduje się na zakup. Sukces? Tak, ale jeszcze nie do końca, ponieważ udało nam się przekonać do kupna tylko jedną osobę, co więc zrobić, żeby daną pozycję kupiło więcej osób?
3. Tematyka – liczy się wnętrze
Treść książki jest jej najważniejszym i zarazem najbardziej obszernym elementem. To od niej zależy, czy czytelnik po skończonej lekturze poleci ten tytuł swoim znajomym, czy też nie. Jest to zjawisko zwane „pocztą pantoflową”, która jest doskonałym sposobem na pozyskanie nowych czytelników. Chętniej kupujemy rzeczy sprawdzone i polecone przez innych, ponieważ nie lubimy sprawdzać ich osobiście i mierzyć się z niewiadomą. W ten sposób mamy gwarancje polecającego, że dany przedmiot jest godny uwagi i warty zainwestowania w niego naszych pieniędzy.
Połączenie tych wszystkich trzech elementów w jedną spójną całość nie jest prostym zadaniem. Największym problemem jest treść i tematyka książki. Musi być ona atrakcyjna i interesująca dla czytelnika. Jest to trudne do osiągnięcia, ponieważ zainteresowania i gusta ludzi są różne, jest to jednak jak najbardziej możliwe. Książki, które osiągnęły ten cel nazywamy bestsellerami.
/TZ/